Wiem, że praktycznie nikt tego nie czyta. Po statystykach i komentarzy, które jak na razie to nie widać, nie oszukujmy się, ale już niedługo koniec tygodnia się zbliża, a ja nie dodałam jeszcze żadnego postu, posta czy jak tam się to odmienia. Dzisiaj jeśli wogóle będzie post (rozdział) to nawet nie mam pojęcia kiedy bo narazie mam brak weny i nic na to nie wskazuje żeby się zmieniło. Na jutro też nie liczcie bo jak to się poprawnie mówi impreza rodzinna czyli zlot wszystkich ciotek, wujków i nie wiadomo nawet kogo jeszcze wiatr przygna, a ja będę się tam strasznie nudziła zamiast pisać na laptopie kolejne rozdziały.
Pozdrawiam z pochmurnego Inowrocławia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz